Typ tekstu: Książka
Autor: Marek Krajewski
Tytuł: Koniec świata w Breslau
Rok: 2003
Wigilię.

Wrocław, poniedziałek 23 grudnia,
godzina piąta po południu
W mieszkaniu Inge Gänserich panował potworny bałagan. Dwa stojące na środku pokoju parawany zarzucone były sukienkami, halkami i pończochami. Na stole piętrzyły się brudne talerze z resztkami jedzenia. Pod stołem i na kredensie stały rzędy pustych butelek po winie. Na parapecie, nad którym wisiała trzymająca się jednej żabki zasłona, leżały zakurzone gazety i czasopisma. Na środku pokoju, obok pieca, o który ktoś strzaskał gitarę, stało żelazne łóżko, na którym spał Erwin Mock.
Jego stryj zamknął drzwi wejściowe i rozejrzał się ze wstrętem. Podszedł do śpiącego i szarpnął go mocno za ramię. Erwin
Wigilię.<br><br>Wrocław, poniedziałek 23 grudnia, <br>godzina piąta po południu<br>W mieszkaniu Inge Gänserich panował potworny bałagan. Dwa stojące na środku pokoju parawany zarzucone były sukienkami, halkami i pończochami. Na stole piętrzyły się brudne talerze z resztkami jedzenia. Pod stołem i na kredensie stały rzędy pustych butelek po winie. Na parapecie, nad którym wisiała trzymająca się jednej żabki zasłona, leżały zakurzone gazety i czasopisma. Na środku pokoju, obok pieca, o który ktoś strzaskał gitarę, stało żelazne łóżko, na którym spał Erwin Mock.<br>Jego stryj zamknął drzwi wejściowe i rozejrzał się ze wstrętem. Podszedł do śpiącego i szarpnął go mocno za ramię. Erwin
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego