wojna dzisiejsza<br>jest bardziej zasadnicza. Właściwe cele i motywy działań<br>wojennych stają się coraz wyraźniejsze, coraz bardziej<br>uchwytne. W subtelnej tkaninie dziejowej spełzły kolorowe<br>nici, którymi wyszyto hełm Achillesa i dzieje wypraw<br>Argonautów. Barwne włókna zetlały, wykruszyły się - odsłoniła<br>się mocna kanwa ideowa. Bo wojny nie prowadzi<br>się ani o naftę, ani o Helenę, ale o pogląd na świat. Nafta<br>to tylko potężny środek w wojnie, która się toczy o koncepcję<br>życia, o koncepcje, które chce się narzucić, których<br>chce się bronić. Ci, co by twierdzili, że w rozgrywkach<br>o Turcję chodzi wyłącznie o pozycje strategiczne i gospodarcze,<br>byliby równie śmieszni