zawsze tytułował go Prezesem) i jestem do usług.<br>- Witam, Drogi Dyrektorze, ja tylko na sekundę.<br>- Słucham Pana Prezesa.<br>- Czy... czy moja gaża wpłynęła już na konto?<br>- Zaraz, już, natychmiast sprawdzę. <br>Połączył się z Głównym Kasjerem i za chwilę raportował:<br>- Ależ oczywiście, Mój Drogi Panie, 3550 złotych co do grosza, moje najserdeczniejsze gratulacje. Dbają o Was w Ministerstwie, nie ma jak służba państwowa.<br>- Tak, tak, Drogi Dyrektorze, ale ja już uciekam, bo inaczej tych marnych 50 złotych mi odbiorą.<br>- A to dobry kawał, Kochany Prezesie, świetny kawał. Zaraz go Kasjerowi opowiem.<br>Ale Igiełka już był za drzwiami i po chwili lawirował przez