jak żyć, aby to miejsce (gdzie żyjemy) było Domem Bożym i aby przez cały czas być otwartym na Boga.<br>Kiedy pisze o przyjmowaniu nowych braci do wspólnoty, właściwie stawia im jeden warunek: czy prawdziwie szukają Boga? Boga, a nie siebie, samorealizacji czy czegokolwiek innego, co samo w sobie może być nawet bardzo dobre.<br>Dzisiaj ludzie chcą się realizować, ale to zakłada, że człowiek wie, co jest dla niego dobre, co najlepsze.<br>Benedyktyn tego nie wie.<br>To wie tylko Bóg, a ja - jako benedyktyn - mam być przed Bogiem.<br>To, co akurat robię i w jakiej się znajduję sytuacji, jest sprawą łaski Bożej