Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 5(500)
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1989
myślę, że ostatni. - Co pan wiezie? - Nic, rzeczy osobiste.
- Może kawior? - Kawior? Z Warszawy!? - myślę, że zwariował.
- Tak, z Warszawy. Widać, że Pan nietutejszy. Pan nie zna życia.

Leopold UNGER
Pisane 14 kwietnia 1989



Pomówmy o pieriestojce i głtasnosti

Na zmiany w ZSSR patrzymy z podziwem - lub z lekceważeniem (że niby to wszystko już było, że to obliczone na uwiedzenie inteligencji i Zachodu). Pomyślmy jednak, czy i jak możemy na nie wpłynąć.
Zastanówmy się dlaczego podziemie w Polsce osiągnęło, może mierne, lecz jednak sukcesy. Nie stało się tak dzięki odwadze i determinacji znanych opozycjonistów, nie stało się też tak na skutek
myślę, że ostatni. - Co pan wiezie? - Nic, rzeczy osobiste.<br> - Może kawior? - Kawior? Z Warszawy!? - myślę, że zwariował.<br> - Tak, z Warszawy. Widać, że Pan nietutejszy. Pan nie zna życia.<br><br>&lt;au&gt;Leopold UNGER<br>Pisane 14 kwietnia 1989&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="art"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Pomówmy o pieriestojce i głtasnosti&lt;/&gt;<br><br>Na zmiany w ZSSR patrzymy z podziwem - lub z lekceważeniem (że niby to wszystko już było, że to obliczone na uwiedzenie inteligencji i Zachodu). Pomyślmy jednak, czy i jak możemy na nie wpłynąć.<br> Zastanówmy się dlaczego podziemie w Polsce osiągnęło, może mierne, lecz jednak sukcesy. Nie stało się tak dzięki odwadze i determinacji znanych opozycjonistów, nie stało się też tak na skutek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego