Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Rzeczpospolita
Nr: 01.12
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
jest już koniec

Za prezesury Roberta Kwiatkowskiego publiczna stacja odzyskała dominującą pozycję na rynku telewizyjnym, ale też straciła inny cenny kapitał - ogromne zaufanie widzów.
Prezesura Kwiatkowskiego to czas bezwzględnej walki o pierwszą pozycję na rynku telewizyjnym i nie ma wątpliwości, że dla TVP była to walka pełna sukcesów. Publiczna stacja nie miała litości dla komercyjnej konkurencji: skutecznie blokowała dostęp do telewizyjnych archiwów z czasów PRL, ostro rywalizowała o prawa do transmisji sportowych wydarzeń, czasem wykorzystując w tym celu polityczne zaplecze, korzystając ze swej dominującej pozycji i zaniżając ceny reklam zachwiała całym rynkiem reklamy.
Efekty były rewelacyjne - żadna publiczna stacja w Europie
jest już koniec&lt;/&gt;<br><br>Za prezesury Roberta Kwiatkowskiego publiczna stacja odzyskała dominującą pozycję na rynku telewizyjnym, ale też straciła inny cenny kapitał - ogromne zaufanie widzów.<br>Prezesura Kwiatkowskiego to czas bezwzględnej walki o pierwszą pozycję na rynku telewizyjnym i nie ma wątpliwości, że dla TVP była to walka pełna sukcesów. Publiczna stacja nie miała litości dla komercyjnej konkurencji: skutecznie blokowała dostęp do telewizyjnych archiwów z czasów PRL, ostro rywalizowała o prawa do transmisji sportowych wydarzeń, czasem wykorzystując w tym celu polityczne zaplecze, korzystając ze swej dominującej pozycji i zaniżając ceny reklam zachwiała całym rynkiem reklamy.<br>Efekty były rewelacyjne - żadna publiczna stacja w Europie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego