Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
cytatu.
Po drugie: nade mną nigdy nikt się nie litował, więc ja też na siostrę miłosierdzia się nie nadaję... koniec drugiego cytatu.
I dalej: sama nie jestem za mocna, więc nie chcę, żebyśmy się oboje połamali i zdarli na szmaty. Wystarczy?
- Trzeba by, załóżmy, spróbować zapomnieć.
- A próbował pan zapom nieć, jak się oddycha?
Noc za nocą, dzień za dniem, byliśmy przy sobie.
Przejechałem pół świata, żebyśmy mogli być razem.
Całe inne dobro zostało zapomniane, żebym tylko ją mógł wspominać. A pan każe zapomnieć? Uprzejmie przepraszam!
- Ależ to ja! - woła Twardowski. - Ja przepraszam. - Nie ma za co.
Próbowałem, zamierzałem zatłuc to
cytatu.<br>Po drugie: nade mną nigdy nikt się nie litował, więc ja też na siostrę miłosierdzia się nie nadaję... koniec drugiego cytatu.<br>I dalej: sama nie jestem za mocna, więc nie chcę, żebyśmy się oboje połamali i zdarli na szmaty. Wystarczy?<br>- Trzeba by, załóżmy, spróbować zapomnieć.<br>- A próbował pan zapom nieć, jak się oddycha?<br>Noc za nocą, dzień za dniem, byliśmy przy sobie.<br>Przejechałem pół świata, żebyśmy mogli być razem.<br>Całe inne dobro zostało zapomniane, żebym tylko ją mógł wspominać. A pan każe zapomnieć? Uprzejmie przepraszam!<br>- Ależ to ja! - woła Twardowski. - Ja przepraszam. - Nie ma za co.<br>Próbowałem, zamierzałem zatłuc to
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego