Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
człowiek. Miał kamasze.
Trzasnąłem drzwiami. Położyłem przybory do golenia na stole i stanąłem przy oknie. Stara kamienica i rozciągnięty na wysokości pierwszego piętra przewód telefoniczny. Chodnikiem szła kobieta niosąc siatkę z zakupami. Ulicą przejechało stare auto, prawdopodobnie polski fiat. Chciałem płakać albo krzyczeć.
Jesteś wzruszony własną sytuacją. Stoisz przy oknie niechlujnego pokoiku i patrzysz na tak dobrze znany ci widok. Możesz iść porozmawiać z gospodynią lub kilkoma znajomymi. Możesz wybrać się do kawiarni lub do kina. Wiesz jednak, że to nie zmieni twego nastroju. Chowasz do kieszeni pięćsetzłotówkę i postanawiasz, że pójdziesz dziś wieczorem do baru. Myśl o skutkach pijaństwa nie
człowiek. Miał kamasze.<br>Trzasnąłem drzwiami. Położyłem przybory do golenia na stole i stanąłem przy oknie. Stara kamienica i rozciągnięty na wysokości pierwszego piętra przewód telefoniczny. Chodnikiem szła kobieta niosąc siatkę z zakupami. Ulicą przejechało stare auto, prawdopodobnie polski fiat. Chciałem płakać albo krzyczeć.<br>Jesteś wzruszony własną sytuacją. Stoisz przy oknie niechlujnego pokoiku i patrzysz na tak dobrze znany ci widok. Możesz iść porozmawiać z gospodynią lub kilkoma znajomymi. Możesz wybrać się do kawiarni lub do kina. Wiesz jednak, że to nie zmieni twego nastroju. Chowasz do kieszeni pięćsetzłotówkę i postanawiasz, że pójdziesz dziś wieczorem do baru. Myśl o skutkach pijaństwa nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego