etycznych. Można na to odpowiedzieć, że narody niosące w sobie tą świadomość również prowadziły wojny i uprawomocniały, przynajmniej w praktyce, gwałt, okrucieństwo i nienawiść. Zapewne. Lecz Francja Św. Ludwika czy Joanny D'Arc to jednak co innego, niż ta sama Francja Napoleona czy Niemcy nazistowskie. Różnica ta ukaże się każdemu, komu niedostatecznym się wyda spojrzenie w historię jako na związek pewnych faktów. Co do mnie miałbym daleko idące zastrzeżenia, gdyby ktokolwiek, obserwując np. obecne pogromy Żydów, zechciał szukać dla nich precedensu w historii i znalazłszy go w czasach średniowiecznych choćby, położył pomiędzy tymi zjawiskami znak równania. Znane powiedzenie Lessingowskiego mędrca, że "wszystko