premier, oraz rzeczywistej reformy władz klubu. Innymi słowy - albo Krzaklewski spowoduje, że pozostający na uboczu liderzy akcji otrzymają satysfakcjonujące ich zajęcia, albo może powtórzyć się scenariusz z 1993 r., kiedy rząd Hanny Suchockiej został obalony rękami obozu solidarnościowego. Zdaniem niektórych polityków, na kryzys w akcji, najgłębszy z dotychczasowych, wpływa też niejasna sytuacja związana z wyborami prezydenckimi. Koalicja ciągle nie ma kandydata, co więcej, nie wiadomo nawet, czy będzie to jedna osoba czy też kandydat akcji będzie rywalizował z faworytem Unii Wolności. - Brak jasności w tej sprawie prowadzi do rozbijania klubu, jedni widzą jako kandydata Macieja Płażyńskiego, inni Mariana Krzklewskiego, jeszcze inni