Typ tekstu: Książka
Autor: Płoński Janusz, Rybiński Maciej
Tytuł: Góralskie tango
Rok: 1978
był rad - wóz szedł znakomicie, czasy uzyskiwał pierwszorzędne, a jego pilot, Janek Suchecki, bardzo doświadczony, bo przez kilka lat jeździł z samym Zawadą, zrobił tak dokładny opis nie tylko odcinków specjalnych, ale i trasy okrężnej, że mogli jechać niemal na ślepo, bez świateł przy zerowej widoczności. Zrobienie silnika kosztowało go niemało, ale dla Piekarskiego zwycięstwo w klasyfikacji generalnej było wiele warte. Dlatego nie liczył się z kosztami, nawet gdyby przyszło opłacić start dwóch dodatkowych wozów.
- Włącz radio - rzucił Sucheckiemu - posłuchamy sobie dobrej muzyczki.
Jechał teraz płynnie, spokojnie, oszczędzając wóź przed jutrzejszą próbą.
Nagle za zakrętem dostrzegł stojącego na poboczu pomarańczowego fiata
był rad - wóz szedł znakomicie, czasy uzyskiwał pierwszorzędne, a jego pilot, Janek Suchecki, bardzo doświadczony, bo przez kilka lat jeździł z samym Zawadą, zrobił tak dokładny opis nie tylko odcinków specjalnych, ale i trasy okrężnej, że mogli jechać niemal na ślepo, bez świateł przy zerowej widoczności. Zrobienie silnika kosztowało go niemało, ale dla Piekarskiego zwycięstwo w klasyfikacji generalnej było wiele warte. Dlatego nie liczył się z kosztami, nawet gdyby przyszło opłacić start dwóch dodatkowych wozów.<br>- Włącz radio - rzucił Sucheckiemu - posłuchamy sobie dobrej muzyczki.<br>Jechał teraz płynnie, spokojnie, oszczędzając wóź przed jutrzejszą próbą.<br>Nagle za zakrętem dostrzegł stojącego na poboczu pomarańczowego fiata
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego