a po trzecie - ja też jej się nie spodobałam, nie staram się analizować powodów jej niechęci, przełamywać lodów, zabiegać o zmianę nastawienia itp., tylko jasno dać do zrozumienia: jesteśmy tu, by załatwić bardzo konkretną sprawę - niech każdy robi to, co należy do jego kompetencji. Oczywiście, nie jest to przyjemne, ale nieporównywalnie mniej bolesne niż krytyka czy brak zaufania okazane na gruncie prywatnym. <br>W kontaktach zawodowych najważniejsza jest dbałość o ich równowagę i czyste konto. Równowaga polega na stałym kontrolowaniu, by bilans był na zero: nie należy być ani wierzycielem, ani dłużnikiem, ale partnerem. <br>Kate White, redaktor naczelna amerykańskiego Cosmopolitan, tak to