Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Detektyw
Nr: 4(152)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1999
NIE CHCIAŁ TYPOWEJ KOMUNY, W KTÓREJ OBOK NIEGO KOBIETAMI WŁADALIBY JACYŚ INNI MĘŻCZYŹNI. NA SWEJ FARMIE CHCIAŁ BYŚ JEDYNYM OSOBNIKIEM PŁCI MĘSKIEJ. NATOMIAST WPUSZCZAŁBY NA FARMĘ DZIEWCZYNKI, JEDENASTO LUB NAJWYŻEJ TRZYNASTOLETNIE.
Życie jednak potoczyło się dalej. Szesnastolatek przeżył szok, lecz nie miał jeszcze czasu na przeżywanie swego dramatu człowieka z nieprawego łoża. Kolejne dni miały przygotować mu pocieszenie: jedyne w jego życiu, nieprawdopodobne, romantyczne uczucie, na jakie zasługuje każdy chłopak w wieku Paula Bernardo. Choć nie wszyscy mają to szczęście, by napotkać je we właściwym czasie.
Niedługo przedtem, zanim usłyszał historię opowiedzianą przez matkę i doznanym w związku z tym szokiem
NIE CHCIAŁ TYPOWEJ KOMUNY, W KTÓREJ OBOK NIEGO KOBIETAMI WŁADALIBY JACYŚ INNI MĘŻCZYŹNI. NA SWEJ FARMIE CHCIAŁ BYŚ JEDYNYM OSOBNIKIEM PŁCI MĘSKIEJ. NATOMIAST WPUSZCZAŁBY NA FARMĘ DZIEWCZYNKI, JEDENASTO LUB NAJWYŻEJ TRZYNASTOLETNIE.<br>Życie jednak potoczyło się dalej. Szesnastolatek przeżył szok, lecz nie miał jeszcze czasu na przeżywanie swego dramatu człowieka z nieprawego łoża. Kolejne dni miały przygotować mu pocieszenie: jedyne w jego życiu, nieprawdopodobne, romantyczne uczucie, na jakie zasługuje każdy chłopak w wieku Paula Bernardo. Choć nie wszyscy mają to szczęście, by napotkać je we właściwym czasie.<br>Niedługo przedtem, zanim usłyszał historię opowiedzianą przez matkę i doznanym w związku z tym szokiem
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego