tylko środowiskowych. To nie jest już wyłącznie głos lewicy. To jest głos ludzi z różnych opcji politycznych i brzmi on jednakowo. Szkoda tylko, że zabrakło stanowiska rzecznika praw obywatelskich. To, co stało się 30 listopada, wymaga, by wypowiedział się w tej sprawie.<br><br>Także wśród działaczy Platformy Obywatelskiej widoczne jest poczucie niesmaku i dyskomfortu. Teza, że kto za komisją, ten za demokracją, nie brzmi już tak przekonująco, gdyż nie da się jej obronić. Po wydarzeniach z 30 listopada można raczej dowodzić tezy przeciwnej, że ta komisja jest przedsionkiem, próbą generalną, przed ustanowieniem forsowanej przez PiS "komisji prawdy i sprawiedliwości". PO ma także