napadać plemiona, które <br>odczuwają wobec nas śmiertelny strach. Zaledwie uważają <br>nas za ludzi, chętniej przyjmują, że pod postacią <br>ludzką jesteśmy demonami, które zstąpiły na świat. <br>Przypisują nam moce w ich rozumieniu nieczyste, władztwo <br>nad wszystkim, co żywe i martwe, a jednak to ich nie odstrasza. <br>Trzeba podziwiać ich odwagę. Ta nieustępliwość <br>może w końcu okazać się groźną. My jesteśmy <br>już zbyt pewni swej siły, oni nie mają nic do stracenia. <br>Próbują raz po raz i kto wie, czy kiedyś ta zaciekłość <br>nie trafi na chwilę naszej słabości lub nieuwagi. Wtedy <br>będziemy zgubieni. Boję się, że wyspa, która jest <br>najbardziej niedosiężną fortecą