Typ tekstu: Książka
Autor: Dawid Bieńkowski
Tytuł: Nic
Rok: 2005
wczoraj patrzył, co się dzieje w restauranach... A złodziejstwa nie toleruję! To wyniosłem z domu - złodziejstwo trzeba tępić! I w takiej sytuacji, kiedy straty dochodzą do ośmiu procent, nie ma co dociekać, kto tu jest uczciwy, a kto nie jest, nie ma co się bawić w żadne sentymenty, że ktoś niewinny może ucierpieć... trzeba wyciąĹ cały gnijący organ. Z tym Euzebek poradził sobie błyskawicznie... cała operacja przeprowadzona po mistrzowsku... Oni myśleli, że to niemożliwe, że nie można odejść z minuty na minutę, no bo jak będzie funkcjonować restauran... a tu Euzebek stworzył brygadę specjalną, spadochroniarzy z innych restauracji... ściśle tajną grupę
wczoraj patrzył, co się dzieje w restauranach... A złodziejstwa nie toleruję! To wyniosłem z domu - złodziejstwo trzeba tępić! I w takiej sytuacji, kiedy straty dochodzą do ośmiu procent, nie ma co dociekać, kto tu jest uczciwy, a kto nie jest, nie ma co się bawić w żadne sentymenty, że ktoś niewinny może ucierpieć... trzeba wyciąĹ cały gnijący organ. Z tym Euzebek poradził sobie błyskawicznie... cała operacja przeprowadzona po mistrzowsku... Oni myśleli, że to niemożliwe, że nie można odejść z minuty na minutę, no bo jak będzie funkcjonować restauran... a tu Euzebek stworzył brygadę specjalną, spadochroniarzy z innych restauracji... ściśle tajną grupę
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego