Typ tekstu: Książka
Autor: Sapkowski Andrzej
Tytuł: Narrenturm
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2002
motywów.
- Co ty... - Reynevan zakrztusił się nalewką. - Co ty gadasz? Aulocka i jego bandę widziano w okolicy Balbinowa.
- Jako dowód non sufficit.
- Mieli motyw.
- Jaki? Uważnie przysłuchiwałem się twej opowieści, Reinmarze. Kyrielejsona wynajęli Sterczowie, szwagrowie twojej lubej. Aby schwytał cię żywym. Bezwzględnie żywym. Wydarzenia z owej podbrzeskiej karczmy dowodzą tego niezbicie. Kunz Aulock, Stork i de Barby to zawodowcy, robią tylko to, za co im zapłacono. Zapłacono im za ciebie, nie za twego brata. Po co mieliby na drodze za sobą zostawiać trupa? Taki zostawiony na szlaku cadaver to dla zawodowców kłopot: grozi pościg, prawo, zemsta... Nie, Reinmarze. W tym nie
motywów.<br>- Co ty... - Reynevan zakrztusił się nalewką. - Co ty gadasz? Aulocka i jego bandę widziano w okolicy Balbinowa.<br>- Jako dowód non sufficit.<br>- Mieli motyw. <br>- Jaki? Uważnie przysłuchiwałem się twej opowieści, Reinmarze. Kyrielejsona wynajęli Sterczowie, szwagrowie twojej lubej. Aby schwytał cię żywym. Bezwzględnie żywym. Wydarzenia z owej podbrzeskiej karczmy dowodzą tego niezbicie. Kunz Aulock, Stork i de Barby to zawodowcy, robią tylko to, za co im zapłacono. Zapłacono im za ciebie, nie za twego brata. Po co mieliby na drodze za sobą zostawiać trupa? Taki zostawiony na szlaku cadaver to dla zawodowców kłopot: grozi pościg, prawo, zemsta... Nie, Reinmarze. W tym nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego