Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
Bździnie
wiedziały całkiem małe dzieci,
że Pcim z obręczy przednich słynie.

Taki był Pcim dawnymi laty,
gdy na najwyższych władzy piętrach
postanowiono, by powiaty
tworzyły robotnicze centra.
Nie uprzemysłowienie jednak
było tu celem i niezmiernie
myli się ten, co by tak sądził -
bo to o dusz szło inżynierię.
Chłop jest niezmiernie zacofany,
przez co posiada aż dwie dusze,
stąd też w połowie jest kułakiem,
w połowie zaś proletariuszem.
Naszym zadaniem, towarzysze,
jest poprzez industrializację
wytrzebić w nim tę pierwszą duszę,
natomiast drugiej uznać racje.
Niech więc w zapadłej każdej dziurze
zakłady wnet powstaną duże,
najlepiej huty lub kopalnie -
to byłoby wręcz
Bździnie<br>wiedziały całkiem małe dzieci,<br>że Pcim z obręczy przednich słynie.<br><br>Taki był Pcim dawnymi laty,<br>gdy na najwyższych władzy piętrach<br>postanowiono, by powiaty<br>tworzyły robotnicze centra.<br>Nie uprzemysłowienie jednak<br>było tu celem i niezmiernie<br>myli się ten, co by tak sądził -<br>bo to o dusz szło inżynierię.<br>Chłop jest niezmiernie zacofany,<br>przez co posiada aż dwie dusze,<br>stąd też w połowie jest kułakiem,<br>w połowie zaś proletariuszem.<br>Naszym zadaniem, towarzysze,<br>jest poprzez industrializację<br>wytrzebić w nim tę pierwszą duszę,<br>natomiast drugiej uznać racje.<br>Niech więc w zapadłej każdej dziurze<br>zakłady wnet powstaną duże,<br>najlepiej huty lub kopalnie -<br>to byłoby wręcz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego