Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
z pytaniem do Gryfa.
- Oczywiście. Kilka razy - powiedział Gryf, wpatrując się w kapitana przenikliwie.
- W takim razie... Do zobaczenia.
Chłopcy wyszli, zostawiając kapitana w stanie pomieszania i irytacji.
- Mistrzostwo - rzekł Gryf półgłosem, gdy zeszli z pokładu i oddalili się trochę. - Co to znaczy "oskanować"?
- Nie mam pojęcia - odpowiedział Promień, wzruszając nieznacznie ramieniem. - Wymyśliłem to. Dobrze brzmi, no nie?

Tymczasem my, cała reszta, głowiliśmy się, jak zdjąć Grzywie z szyi klucz do szafy z jego tajemniczymi miksturami.
"Zaczaić się i dać mu po głowie" - zaproponował Stalowy bez przekonania.
"Oszalałeś?!" - zgorszył się Koniec. - "Walniesz go za słabo, a posieka nas na miejscu. Za
z pytaniem do Gryfa.<br>- Oczywiście. Kilka razy - powiedział Gryf, wpatrując się w kapitana przenikliwie.<br>- W takim razie... Do zobaczenia.<br>Chłopcy wyszli, zostawiając kapitana w stanie pomieszania i irytacji.<br>- Mistrzostwo - rzekł Gryf półgłosem, gdy zeszli z pokładu i oddalili się trochę. - Co to znaczy "oskanować"?<br>- Nie mam pojęcia - odpowiedział Promień, wzruszając nieznacznie ramieniem. - Wymyśliłem to. Dobrze brzmi, no nie?<br><br>Tymczasem my, cała reszta, głowiliśmy się, jak zdjąć Grzywie z szyi klucz do szafy z jego tajemniczymi miksturami. <br>"Zaczaić się i dać mu po głowie" - zaproponował Stalowy bez przekonania.<br>"Oszalałeś?!" - zgorszył się Koniec. - "Walniesz go za słabo, a posieka nas na miejscu. Za
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego