Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
się już z nieuchronną logiką ku tragedii. W przypadku pierwszym tym punktem na mapie jest szczyt Ciemniaka. W przypadku drugim zapewne jest nim stok wrastający łagodnie wznoszącym się ramieniem w kopułę szczytową Małołączniaka. Z obu tych punktów odwrót był nie tylko możliwy, ale wręcz konieczny. Ponieważ nie nastąpił - zaczęło się niszczące działanie czasu. Ci z Ciemniaka mogli jeszcze podjąć walkę, decydując się na rozdzielenie - była ich bowiem trójka - i wezwanie pomocy. Ci z Małołączniaka mogli wykorzystać szczęśliwy traf, który ich zetknął, i trzymając się razem schodzić w dolinę - nieważne, że nie na polską stronę, ważne, że była to droga bezpieczna. Nie
się już z nieuchronną logiką ku tragedii. W przypadku pierwszym tym punktem na mapie jest szczyt Ciemniaka. W przypadku drugim zapewne jest nim stok wrastający łagodnie wznoszącym się ramieniem w kopułę szczytową Małołączniaka. Z obu tych punktów odwrót był nie tylko możliwy, ale wręcz konieczny. Ponieważ nie nastąpił - zaczęło się niszczące działanie czasu. Ci z Ciemniaka mogli jeszcze podjąć walkę, decydując się na rozdzielenie - była ich bowiem trójka - i wezwanie pomocy. Ci z Małołączniaka mogli wykorzystać szczęśliwy traf, który ich zetknął, i trzymając się razem schodzić w dolinę - nieważne, że nie na polską stronę, ważne, że była to droga bezpieczna. Nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego