Typ tekstu: Książka
Autor: Kosidowski Zenon
Tytuł: Opowieści bibilijne
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1963
słońcu szachownice poletek z jęczmieniem i warzywami, gaje oliwne, sady daktylowe i tłuste łąki pastewne. Jak okiem sięgnąć, widać było tam półnagich, spalonych na brąz chłopców i niewolników krzątających się przy pracach polnych. Eufratem sunęły barki obładowane po brzegi towarami. Przed bramą i pod murami miasta obozowali wędrowni kupcy i nomadzi ze swoimi zmęczonymi długą drogą stadami.


Terach postanawia wywędrować do Charanu
Dom rodzinny Terachidów stał w mieście tuż pod murem obronnym. Jednopiętrowy, zbudowany z cegieł i pobielany wapnem, przedstawiał się okazale, tak jak przystało na wolnego obywatela Ur. Przez małą sień, tuż za drzwiami wejściowymi, gdzie gość mógł w sadzawce
słońcu szachownice poletek z jęczmieniem i warzywami, gaje oliwne, sady daktylowe i tłuste łąki pastewne. Jak okiem sięgnąć, widać było tam półnagich, spalonych na brąz chłopców i niewolników krzątających się przy pracach polnych. Eufratem sunęły barki obładowane po brzegi towarami. Przed bramą i pod murami miasta obozowali wędrowni kupcy i nomadzi ze swoimi zmęczonymi długą drogą stadami.<br><br><br>&lt;tit&gt;Terach postanawia wywędrować do Charanu&lt;/&gt;<br>Dom rodzinny Terachidów stał w mieście tuż pod murem obronnym. Jednopiętrowy, zbudowany z cegieł i pobielany wapnem, przedstawiał się okazale, tak jak przystało na wolnego obywatela Ur. Przez małą sień, tuż za drzwiami wejściowymi, gdzie gość mógł w sadzawce
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego