ekranie. <br>Cudowna plastyka tego filmu jest tak urzekająca, że niesamowite intrygi, że wszystkie tajemne wątki akcji wydają się być jej podporządkowane. Że nie jest ona tłem, lecz głównym bohaterem, głównym tematem "Kwaidanu". <br>Masaki Kobayashi, reżyser znany u nas przede wszystkim z pięknie skomponowanego "harakiri", tym razem złożył całość z czterech nowel, dla każdej z nich wyszukując właściwie inny klucz, inną konwencję barwną. <br>Pierwsza z nowel, to niezapomniana czerń włosów kobiety-widma, odgrywających w niesamowitej opowieści decydującą rolę. Druga - to biel śnieżna sprowadzająca chwilami cały ekran do jednej, zimnej, upiornej tonacji. Trzecia - stare sztychy i litografie japońskie oraz komponowana na ich wzór