z kimś. To Australijka. Nazywa się Jenny. I<br>może właśnie dlatego, że wczoraj dowiedziałem się, że będziemy mieli<br>dziecko, zdecydowałem się do Ciebie napisać. Wreszcie się kompletnie<br>uwolniłem. Poczułem to dziś w nocy. To taka jakaś nieuświadomiona<br>śrubka w głowie mi się przekręciła. A może jednak to ta nasza radosna<br>nowina?<br> Jeszcze nie wiemy, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka. Obojętne.<br>Będę kochał, tak jak kocham Jenny. Moją Jennusię.<br><br> Może właściwie piszę do Ciebie, żeby Cię zawiadomić o zbliżającym się<br>naszym ślubie? Dziękuję niebu, że zesłało mi takiego przyjaciela jak<br>Tomek, a i Paweł, rzecz jasna, ale to Tomek załatwił wszystkie