Typ tekstu: Książka
Autor: Krawczyk Piotr
Tytuł: Plamka światła
Rok: 1997
z kimś. To Australijka. Nazywa się Jenny. I
może właśnie dlatego, że wczoraj dowiedziałem się, że będziemy mieli
dziecko, zdecydowałem się do Ciebie napisać. Wreszcie się kompletnie
uwolniłem. Poczułem to dziś w nocy. To taka jakaś nieuświadomiona
śrubka w głowie mi się przekręciła. A może jednak to ta nasza radosna
nowina?
Jeszcze nie wiemy, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka. Obojętne.
Będę kochał, tak jak kocham Jenny. Moją Jennusię.

Może właściwie piszę do Ciebie, żeby Cię zawiadomić o zbliżającym się
naszym ślubie? Dziękuję niebu, że zesłało mi takiego przyjaciela jak
Tomek, a i Paweł, rzecz jasna, ale to Tomek załatwił wszystkie
z kimś. To Australijka. Nazywa się Jenny. I<br>może właśnie dlatego, że wczoraj dowiedziałem się, że będziemy mieli<br>dziecko, zdecydowałem się do Ciebie napisać. Wreszcie się kompletnie<br>uwolniłem. Poczułem to dziś w nocy. To taka jakaś nieuświadomiona<br>śrubka w głowie mi się przekręciła. A może jednak to ta nasza radosna<br>nowina?<br> Jeszcze nie wiemy, czy to będzie chłopiec, czy dziewczynka. Obojętne.<br>Będę kochał, tak jak kocham Jenny. Moją Jennusię.<br><br> Może właściwie piszę do Ciebie, żeby Cię zawiadomić o zbliżającym się<br>naszym ślubie? Dziękuję niebu, że zesłało mi takiego przyjaciela jak<br>Tomek, a i Paweł, rzecz jasna, ale to Tomek załatwił wszystkie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego