Nowe regulacje przegłosowano w Bundestagu przy poparciu prawicowej opozycji. Wyznaczają one z jednej strony perspektywę wyjścia z gospodarczego dołka, z drugiej - oznaczają dla Niemców więcej wydatków na leczenie, mniejsze emerytury, mniej pieniędzy z zasiłków, również dla bezrobotnych. - Wiemy, że dla niektórych z was podjęte środki oznaczają zaciśnięcie pasa - przyznał w noworocznym wystąpieniu kanclerz Schröder - dokładamy jednak starań, by ciężar reform rozłożony był sprawiedliwie.<br><br>Wielu Niemców powątpiewa w te deklaracje. "Wasze reformy polegają na tym, że sięgacie do kieszeni wszystkich, nawet najbiedniejszych, omijając własne. Przestańcie dbać o swoje interesy za nasze, podatników, pieniądze" - napisał w liście otwartym do Bundestagu Hermann Cölle, emeryt