mówiła, wynika, że kiedy się do niej zaczął ostro dobierać, odepchnęła go trzymając nóż w ręce. Zatoczył się i wrócił do niej. Mówiłem ci już, że ona twierdzi, że nie wie, co było dalej. Nie wie, czy to ona pchnęła go nożem czy też po prostu on się na ten nóż nabił. W jednym i drugim wypadku teoretycznie mógł chyba upaść tak, jak go znaleźliśmy. Zresztą możliwe, że upadł trochę inaczej, bo dziewczyna potem próbowała tamować mu krew, więc jeszcze żył przez chwilę. Mógł się sam przesunąć, mogła to zrobić ona.<br>- Pełnych wyników sekcji pewno nie można spodziewać się wcześniej niż