Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Glamour
Nr: 4
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2003
Joplin niósł się na całe Dębki - wspomina Ewa Brykowska-Liniecka, zwana Krową. - Do najbliższego sklepu było pięć kilometrów. Co jakiś czas wyznaczało się ludzi, którzy mieli przynieść skrzynkę piwa z Żarnowca. Niestety, zwykle kończyło się tak, że nie wracali przez jakieś trzy albo cztery dni. - Prawdziwą mekką stała się plaża nudystów. Spędzało się tam całe dnie, a warto nadmienić, że wtedy nagość nie była tak powszechnie akceptowana jak dziś - opowiada "Guma". - Urządzaliśmy więc akcje obwieszczania tej dobrej wiadomości innym plażowiczom. Pochód dziewcząt bez staników i chłopców bez majtek szedł od plaży nudystów, umiejscowionej za Piaśnicą, aż do rybackich łódek. Starsi panowie
Joplin niósł się na całe Dębki - wspomina Ewa Brykowska-Liniecka, zwana Krową. - Do najbliższego sklepu było pięć kilometrów. Co jakiś czas wyznaczało się ludzi, którzy mieli przynieść skrzynkę piwa z Żarnowca. Niestety, zwykle kończyło się tak, że nie wracali przez jakieś trzy albo cztery dni. - Prawdziwą mekką stała się plaża nudystów. Spędzało się tam całe dnie, a warto nadmienić, że wtedy nagość nie była tak powszechnie akceptowana jak dziś - opowiada "Guma". - Urządzaliśmy więc akcje obwieszczania tej dobrej wiadomości innym plażowiczom. Pochód dziewcząt bez staników i chłopców bez majtek szedł od plaży nudystów, umiejscowionej za Piaśnicą, aż do rybackich łódek. Starsi panowie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego