Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Młody Technik
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1966
wynalazku, a ponadto i w to jeszcze, czemu on sam tak gorąco zaprzeczał. Podświadomie rozumowałem chyba mniej więcej tak: jeśli prawdą jest ta cała historia z chwytaniem informacji w przeszłości, to logicznie rzecz biorąc, przyszłość musi być w tej dziedzinie równouprawniona. Rozumowałem chaotycznie, mąciły mi się w głowie moje niezbyt obfite wiadomości, plątały się sprawy odwracalności zjawisk w świecie mikro- i makroskopowym, symetria czasu względem punktu teraźniejszości.
- Dobrze, zaczynajmy! - powiedziałem wreszcie. - Czy wszystko gotowe?
- Proszę, proszę! - profesor zatarł dłonie i wskazał mi fotel. - Na początek zrobi pan małą wycieczkę w przeszłość...
- Z kim mnie pan sprzęgnie telechronopatycznie? - zapytałem siedząc już w
wynalazku, a ponadto i w to jeszcze, czemu on sam tak gorąco zaprzeczał. Podświadomie rozumowałem chyba mniej więcej tak: jeśli prawdą jest ta cała historia z chwytaniem informacji w przeszłości, to logicznie rzecz biorąc, przyszłość musi być w tej dziedzinie równouprawniona. Rozumowałem chaotycznie, mąciły mi się w głowie moje niezbyt obfite wiadomości, plątały się sprawy odwracalności zjawisk w świecie mikro- i makroskopowym, symetria czasu względem punktu teraźniejszości.<br>- Dobrze, zaczynajmy! - powiedziałem wreszcie. - Czy wszystko gotowe?<br>- Proszę, proszę! - profesor zatarł dłonie i wskazał mi fotel. - Na początek zrobi pan małą wycieczkę w przeszłość...<br>- Z kim mnie pan sprzęgnie telechronopatycznie? - zapytałem siedząc już w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego