pasek czy spinki, ja zaś, szczęśliwie nierozpoznany, wykrzykując:<br>- Wstonszki, śliczne wstonszki, paski, kolorowe paski, guziczki, spinki, śpilki, grzebyki, tanio, bardzo tanio,<br>wypatrywałem znajomych twarzy: oto Pola, w której się kochałem, tam znów Marysia, Dzidka z Zosią, obok Stasia i bliźniaczki Wanda i Stella, ale gdzie jest Sonia, przecież to jej obiecałem podczas wycieczki rowerowej za miasto, że wkrótce się spotkamy, i to wtedy, kiedy najmniej się tego będzie spodziewać, a teraz nie mogłem jej odnaleźć w ruchliwym tłumie dziewcząt,<br>i nagle przyszło mi na myśl, że może jest w ogrodzie i że jeśli ją tam zastanę, będziemy mogli przez chwilę być