Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
Rzeźbić. Zamierzam wykonać rzeźbę w skale. Na pamiątkę dla panów. Mam zamiłowania artystyczne i natchnienie mnie pcha.
Tłustego na moment zatkało. Wybrałam sobie jeszcze młotek i oddaliłam się godnie.
Z przystani dla motorówek wyniosłam zwój liny okrętowej. Założyłam go sobie na szyję jak chomąto i przedefilowałam dla odmiany przed rozczochranym, oblatując bez mała cały budynek w celu spotkania go przypadkowo, chociaż zwój ciężki był jak diabli. W ogóle nie wyobrażam sobie, jak mogłabym z czymś takim uciekać na piechotę.
Następnie zażądałam papieru i ołówków, uporczywie twierdząc, że to rzeźbiarskie natchnienie rozpiera mnie bez opamiętania. Dostarczyli mi wymaganych przedmiotów, a wyraz twarzy
Rzeźbić. Zamierzam wykonać rzeźbę w skale. Na pamiątkę dla panów. Mam zamiłowania artystyczne i natchnienie mnie pcha.<br>Tłustego na moment zatkało. Wybrałam sobie jeszcze młotek i oddaliłam się godnie.<br>Z przystani dla motorówek wyniosłam zwój liny okrętowej. Założyłam go sobie na szyję jak chomąto i przedefilowałam dla odmiany przed rozczochranym, oblatując bez mała cały budynek w celu spotkania go przypadkowo, chociaż zwój ciężki był jak diabli. W ogóle nie wyobrażam sobie, jak mogłabym z czymś takim uciekać na piechotę.<br>Następnie zażądałam papieru i ołówków, uporczywie twierdząc, że to rzeźbiarskie natchnienie rozpiera mnie bez opamiętania. Dostarczyli mi wymaganych przedmiotów, a wyraz twarzy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego