Typ tekstu: Książka
Autor: Andrzej Horubała
Tytuł: Farciarz
Rok: 2003
ucinam pewnie wbrew protokołowi.
- Proszę tu usiąść i czekać...
Siadam na jakimś zabytkowym, bogato tapicerowanym zydlu, na którym pewnie siedziało wielu możnych tego świata i czekało na audiencję u papieży, wielkich, niedostępnych, pysznych władców kościelnego państwa. Siedziało i kruszało.
Inni z oczekujących - szaleni reformatorzy ze swoimi wizjami zakonów, które odmienią oblicze ziemi, przepowiadają sobie raz jeszcze wszystkie kwestie, podważają oskarżenia inkwizytorów i sceptyków, wydobywają najlepiej brzmiące argumenty za zatwierdzeniem nowej reguły. Byle się nie zdenerwować, byle nie zacząć krzyczeć - upominają sami siebie i uśmiechnięci upewniają, że przecież to niemożliwe, papież nie może odrzucić ich projektu, wszak tylu współbraci modli się teraz
ucinam pewnie wbrew protokołowi.<br>- Proszę tu usiąść i czekać...<br>Siadam na jakimś zabytkowym, bogato tapicerowanym zydlu, na którym pewnie siedziało wielu możnych tego świata i czekało na audiencję u papieży, wielkich, niedostępnych, pysznych władców kościelnego państwa. Siedziało i kruszało. <br>Inni z oczekujących - szaleni reformatorzy ze swoimi wizjami zakonów, które odmienią oblicze ziemi, przepowiadają sobie raz jeszcze wszystkie kwestie, podważają oskarżenia inkwizytorów i sceptyków, wydobywają najlepiej brzmiące argumenty za zatwierdzeniem nowej reguły. Byle się nie zdenerwować, byle nie zacząć krzyczeć - upominają sami siebie i uśmiechnięci upewniają, że przecież to niemożliwe, papież nie może odrzucić ich projektu, wszak tylu współbraci modli się teraz
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego