jako członek Komisji Ekspertów Międzyzakładowego Komitetu Strajkowego w Stoczni Gdańskiej, jeszcze potem jako zastępca redaktora naczelnego "Tygodnika Solidarność", a na koniec jako jeden z kilku tysięcy zgarniętych w Grudniową Noc. Historia szesnastu miesięcy "Solidarności" to jest przede wszystkim historia ruchu rewolucyjnego, powstrzymywanego, ale i napierającego na instytucje ustroju i jego obrońców. Ona jest dobrze znana. Ale jest to także historia - mniej znana ( sporów i konfliktów w kręgach inteligencji opozycyjnej wobec PRL-owskiego reżimu, która się z "Solidarnością" związała. Wzięły się te spory i konflikt, zwany wtedy konfliktem między ekspertami i "korowcami", z różnej oceny tego, co było możliwe, z różnego widzenia