herbaty lipowe,<br>Zmęczonym nogom połacie domowe,<br>Szal na migrenę, kompresy na głowę.<br><br>I będzie stygła wielka misa czasu,<br>I będę pisał wiersze beznamiętne<br>O tym, że wyszłaś po drzewo do lasu<br>I że mnie czekasz za siódmym zakrętem.<br><br>Lecz nagle błyśnie jak piorun na torze<br>Nieubłagany nasz pociąg pospieszny, <br>Światłem obrzuci nasze czułe łoże<br>I dom nasz śmieszny, i zaułek leśny.<br><br>Nadzy, czerwoni wybiegniemy z domu,<br>Na białym śniegu dwa żałosne cienie...<br><br>Zimą nad sercem serdecznie się pomódl<br>O wieczne trwanie przez wieczne zmęczenie.</><br><br><br><div type="poem" sex="m"><tit>VERLAINE</><br>Tiko-tako, tiko-tak,<br>W dyliżansie przez Montmartre<br>Jedzie dama karo z kart,<br>Na jej rączce