Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 46
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
może rozstrzygało to, jak się tę brzydotę przyjmowało.
Dla mnie najbardziej fascynujące było poznawanie ludzkich postaw, pozwalających zrozumieć, co w życiu jest najważniejsze".
Arsenij Roginskij, moskwianin, szef delegacji rosyjskiej, typowy, uroczo staroświecki inteligent, noszący się skromnie, mówiący bogatą, giętką ruszczyzną, wyciąga na panelowy stół książeczkę w czerwonej okładce. "Samizdat, który ocalał z wszystkich rewizji".
Cytuje wydrukowany tam list otwarty Drawicza do autora książki "Sierpień 1944", Bogomołowa: "Nauczyliśmy się milczeć o trudnych sprawach i czekać cierpliwie...
Milczenie to program minimum, ale nie chcemy kłamać ani słuchać kłamstw od innych".
Roginskij, badacz tematu bolszewików w łagrach, podważył "mit solidarności zeków": że jej nie
może rozstrzygało to, jak się tę brzydotę przyjmowało.<br>Dla mnie najbardziej fascynujące było poznawanie ludzkich postaw, pozwalających zrozumieć, co w życiu jest najważniejsze".<br>Arsenij Roginskij, moskwianin, szef delegacji rosyjskiej, typowy, uroczo staroświecki inteligent, noszący się skromnie, mówiący bogatą, giętką ruszczyzną, wyciąga na panelowy stół książeczkę w czerwonej okładce. "Samizdat, który ocalał z wszystkich rewizji".<br>Cytuje wydrukowany tam list otwarty Drawicza do autora książki "Sierpień 1944", Bogomołowa: "Nauczyliśmy się milczeć o trudnych sprawach i czekać cierpliwie...<br>Milczenie to program minimum, ale nie chcemy kłamać ani słuchać kłamstw od innych".<br>Roginskij, badacz tematu bolszewików w łagrach, podważył "mit solidarności &lt;orig&gt;zeków&lt;/&gt;": że jej nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego