Typ tekstu: Książka
Autor: Buczkowski Leopold
Tytuł: Czarny potok
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1957
padło.
Jak zginął Tykies, nikt nie wie.
Przepadł bez ślad u.
Weiss, ten, który uciekł z kamieniołomów sasowskich, opowiadał, że widział kogoś zabitego w rowie przy szosie do Hucisk.
Szerucki widział tego trupa, obstaje przy tym, że to nie Tykies, że to na pewno Brodzki.
Poznał go po bliźnie.
Początkowo ocalała Klara i troje dzieci.
Troje tych, które były najmocniejsze i szybciej uciekły po głębokim śniegu w debrę za Podlaski. Byl i to: Kalma, Dudi i Janicka.
Kilka dni później Wąskopyski spotkał Kalmę w lesie.
Była już sama na świecie. Zawszona i wyczerpana do ostatka.
Wynika z jej opowiadania, że Klara
padło.<br>Jak zginął Tykies, nikt nie wie.<br>Przepadł bez ślad u.<br>Weiss, ten, który uciekł z kamieniołomów sasowskich, opowiadał, że widział kogoś zabitego w rowie przy szosie do Hucisk.<br>Szerucki widział tego trupa, obstaje przy tym, że to nie Tykies, że to na pewno Brodzki.<br>Poznał go po bliźnie.<br>Początkowo ocalała Klara i troje dzieci.<br>Troje tych, które były najmocniejsze i szybciej uciekły po głębokim śniegu w debrę za Podlaski. Byl i to: Kalma, Dudi i Janicka.<br>Kilka dni później Wąskopyski spotkał Kalmę w lesie.<br>Była już sama na świecie. Zawszona i wyczerpana do ostatka.<br>Wynika z jej opowiadania, że Klara
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego