Typ tekstu: Książka
Autor: Miłosz Czesław
Tytuł: Traktat moralny. Traktat poetycki.
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1947
La civilisation des punaises".
I choć się tobie wyda dziwne,
380
Że na to zło (fakultatywne)
Marnuję cenne ciało wiersza -
Kwestia jest ważna, choć nie pierwsza.

Żegnaj mi. Z rąk do rąk podajmy
Skromnej mądrości dar zwyczajny.
385
Jak widzisz, nie mam ja recepty,
Do żadnej nie należę sekty,
A ocalenie tylko w tobie.
Jest to po prostu może zdrowie
Umysłu, serca równowaga,
390
Bo czasem prosty lek pomaga,
A lekarz, kiedy jest znużony
Odpowiadaniem na androny
I szarlataństwa mu dopieką -
Zaleca befsztyk, rosół, mleko.
395
Oto twój świat na ostrzu miecza:
Zrywa się wiatr, na trawie wznieca
Uschniętych liści małe
La civilisation des punaises". <br>I choć się tobie wyda dziwne, <br>380<br>Że na to zło (fakultatywne) <br>Marnuję cenne ciało wiersza - <br>Kwestia jest ważna, choć nie pierwsza. <br><br>Żegnaj mi. Z rąk do rąk podajmy <br>Skromnej mądrości dar zwyczajny. <br>385<br>Jak widzisz, nie mam ja recepty, <br>Do żadnej nie należę sekty, <br>A ocalenie tylko w tobie. <br>Jest to po prostu może zdrowie <br>Umysłu, serca równowaga, <br>390<br>Bo czasem prosty lek pomaga, <br>A lekarz, kiedy jest znużony <br>Odpowiadaniem na androny <br>I szarlataństwa mu dopieką - <br>Zaleca befsztyk, rosół, mleko. <br>395<br>Oto twój świat na ostrzu miecza: <br>Zrywa się wiatr, na trawie wznieca <br>Uschniętych liści małe
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego