Typ tekstu: Książka
Autor: Szpotański Janusz
Tytuł: Zebrane utwory poetyckie
Rok wydania: 1990
Lata powstania: 1951-1989
wściekłym ruchem, zerwał portret
i z hukiem nim o ziemię cisnął,
po czym z mściwością wręcz okrutną
zaczął nogami deptać płótno,
lecz na plwocinie się poślizgnął.

Z okładem z gulardowej wody
włożonym na rozbitą głowę
w skupieniu ciągnie Stoss wywody
swojej koncepcji epokowej.
Cytuję dzieła zakończenie:
W czym leży Bytu ocalenie?
Z dotychczasowej analizy
wynika nieodparcie oto,
że Bytu permanentny kryzys
związany z jego jest istotą.
Byt chce być ciągły, a ma dziury,
niepewny przeto swej natury
gorączką chorobliwą płonie,
chcąc spalić dziurę w swoim łonie,
albowiem nie wie, że ta rana
w jego pro-jekcie jest zadana,
zaś jego sam
wściekłym ruchem, zerwał portret<br>i z hukiem nim o ziemię cisnął,<br>po czym z mściwością wręcz okrutną<br>zaczął nogami deptać płótno,<br>lecz na plwocinie się poślizgnął.<br><br>Z okładem z gulardowej wody<br>włożonym na rozbitą głowę<br>w skupieniu ciągnie Stoss wywody<br>swojej koncepcji epokowej.<br>Cytuję dzieła zakończenie:<br>W czym leży Bytu ocalenie?<br>Z dotychczasowej analizy<br>wynika nieodparcie oto,<br>że Bytu permanentny kryzys<br>związany z jego jest istotą.<br>Byt chce być ciągły, a ma dziury,<br>niepewny przeto swej natury<br>gorączką chorobliwą płonie,<br>chcąc spalić dziurę w swoim łonie,<br>albowiem nie wie, że ta rana<br>w jego pro-jekcie jest zadana,<br>zaś jego sam
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego