są elementami całości, którą prof. Duch uważa za niematerialną.<br> W tej chwili prof. Duch zaklaskał głośno i wśród ciszy, jaka zapadła, wykrzyknął:<br> - A do jakiego wniosku dochodzi pan, profesorze?!<br> - Tak, a do jakiego wniosku dochodzi pan, profesorze?!!! - niby echo rozległ się drugi głos z samego końca sali.<br> Prof. Mmaa wytrzeźwiał od razu. Wirujące spirale zatrzymały się i znikły. Prof. Mmaa wytężył wszystkie zmysły w kierunku, z którego doszedł go ten drugi głos, i dostrzegł w ostatnich rzędach, wysoko na murze, Moją Starą, pachnącą wokoło swą kucharską przyprawą <orig>trichonymphae campanulae</>.<br> ,,Moja Stara przyszła na wykład - uświadomił sobie profesor i rozrzewniło go to bardzo