rąk i zapaść w trzęsawisko. Jeszcze wyczuwam twarde, kościste palce na ramionach i nogach. Był silny, bardzo silny, silniejszy od wszystkich ludzi, których wówczas znałam, a dłonie miał jakby bochny wiejskiego chleba.<br> Kim był? Czy istniał naprawdę? Kiedy spotykam M. lub F. i chcę ich zapytać, odwracają głowy, milczą i odchodzą. Chyba przewidują moje pytanie i unikają odpowiedzi.<br> Co się właściwie wtedy stało? Dlaczego tamte wydarzenia są dla ciebie tak ważne? Skąd te powroty w niepewne wspomnienia?<br> Już wcześniej dostrzegałaś taneczne ruchy gołębi na gzymsach, obroty i podskoki, przyspieszanie i zwalnianie. Obserwowałaś szare balety wróbli, rozkładających szeroko skrzydełka, puszących się, mizdrzących