Typ tekstu: Książka
Autor: Witkiewicz Stanisław Ignacy
Tytuł: Dramaty wybrane
Rok wydania: 1997
Rok powstania: 1923
się, jeszcze dość dziwaczni.
JANULKA
A potem pokaże się, że i od góry także jest nie to. Ach, jakie to przykre! Mamo, ja wracam do ciebie na ostateczną nędzę. Ja chcę zacząć wszystko od samego początku.
ELZA
spokojnie
Za późno, moje dziecko. Ojciec mój powiadomił mnie o wszystkim. Bez ślubu oddałaś się przewrotnym żądzom Mistrza. Możesz sobie wstąpić do jego fraucymeru.
Pije kawę
JANULKA
To jest nieprawda! Jestem tylko półdziewicą. A zresztą to jest szczegół.
Do ks. Alfreda
Więc ty jeden może będziesz miał odwagę. Bij się, z kim chcesz, ale nie na spojrzenia. Pokaż, że jesteś kimś. W pustce bez
się, jeszcze dość dziwaczni.<br> JANULKA<br>A potem pokaże się, że i od góry także jest nie to. Ach, jakie to przykre! Mamo, ja wracam do ciebie na ostateczną nędzę. Ja chcę zacząć wszystko od samego początku.<br> ELZA<br> spokojnie<br>Za późno, moje dziecko. Ojciec mój powiadomił mnie o wszystkim. Bez ślubu oddałaś się przewrotnym żądzom Mistrza. Możesz sobie wstąpić do jego fraucymeru.<br> Pije kawę<br> JANULKA<br>To jest nieprawda! Jestem tylko półdziewicą. A zresztą to jest szczegół.<br> Do ks. Alfreda<br>Więc ty jeden może będziesz miał odwagę. Bij się, z kim chcesz, ale nie na spojrzenia. Pokaż, że jesteś kimś. W pustce bez
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego