Typ tekstu: Książka
Autor: Białołęcka Ewa
Tytuł: Tkacz iluzji
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 1997
że on wie, że ja wiem.
Jaszczur
Rozpoczynam pisanie w nowym miejscu. Nie mam na myśli jedynie miejsca na stronicy pamiętnika, lecz także otoczenie, w jakim się znajduję.
Gdy tylko wydobrzałem na tyle po infekcji płuc, by znieść bez szkody powietrzną podróż, przenieśliśmy się wszyscy w znacznie dogodniejsze okolice. Bardzo odległe od Wyspy Szaleńca, bo położone aż na Jaszczurze, wyspie, gdzie Słony pozostawił dom, Łagodna i Pazur wspomnienia szczęśliwych dni, a Pożeracz Chmur dawne zakątki i uroki dzieciństwa.
Lot w stadzie (jedynie takie określenie przychodzi mi na myśl) różni się od podróży tylko we dwójkę. Jest wtedy znacznie weselej.
Prowadził Nurek
że on wie, że ja wiem.<br>&lt;tit&gt;Jaszczur&lt;/&gt;<br>Rozpoczynam pisanie w nowym miejscu. Nie mam na myśli jedynie miejsca na stronicy pamiętnika, lecz także otoczenie, w jakim się znajduję.<br>Gdy tylko wydobrzałem na tyle po infekcji płuc, by znieść bez szkody powietrzną podróż, przenieśliśmy się wszyscy w znacznie dogodniejsze okolice. Bardzo odległe od Wyspy Szaleńca, bo położone aż na Jaszczurze, wyspie, gdzie Słony pozostawił dom, Łagodna i Pazur wspomnienia szczęśliwych dni, a Pożeracz Chmur dawne zakątki i uroki dzieciństwa.<br>Lot w stadzie (jedynie takie określenie przychodzi mi na myśl) różni się od podróży tylko we dwójkę. Jest wtedy znacznie weselej.<br>Prowadził Nurek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego