hacjenda w okolicy odludnej podczas burzy, która przerwała połączenie telefoniczne. Polański, zapytany, dlaczego bierze scenariusze tak mało widowiskowe i zdawałoby się nie dość filmowe, odpowiedział, że bynajmniej takimi nie są, przeciwnie, film daje wyjątkową, niedostępną dla innych sztuk szansę wnikliwej obserwacji, przyglądania się z bliska, kamera może wniknąć w drobne odruchy, wgłębić się w miniaturowe przeżycie psychologiczne.<br><br><tit>Powrót do źródła</><br><br>Zapewne; wypadnie jednak zapytać, jaką treść niesie ta detaliczna analiza. Spróbujmy porównania z "Nożem w wodzie", który miał w swoim czasie wyjątkowo żywy oddźwięk. Dlaczego? Tam również, podobnie jak w "W matni" i teraz w "Śmierci", była para małżeńska ustabilizowana, zadowolona