Typ tekstu: Książka
Autor: Musierowicz Małgorzata
Tytuł: Dziecko piątku
Rok: 1993
Nie martw się, ja mam. Twój tata mi dość przysyła.
W pawilonie GS-u można było rzeczywiście kupić wszystko - i szklanki, i piłkę, i buty, i kożuszek, i nawet różnorodne francuskie i niemieckie perfumy w bogatym wyborze. Aurelia i babcia spędziły więc pracowitą godzinę oglądając, obmacując i przymierzając najróżniejsze sztuki odzieży. Po upływie tej godziny ludność Pobiedzisk mogła ujrzeć babcię Jedwabińską w towarzystwie wnuczki przeobrażonej, ubranej w spódniczkę w szkocką kratę czerwono-zieloną, dobrany kolorem bawełniany golfik oraz białe kolanówki i sandały. Kto by się zbliżył, poczułby ponadto, że Aurelia pachnie subtelnie i miło perfumami Magnolia produkcji francuskiej, które kupiła sobie
Nie martw się, ja mam. Twój tata mi dość przysyła.<br>W pawilonie GS-u można było rzeczywiście kupić wszystko - i szklanki, i piłkę, i buty, i kożuszek, i nawet różnorodne francuskie i niemieckie perfumy w bogatym wyborze. Aurelia i babcia spędziły więc pracowitą godzinę oglądając, obmacując i przymierzając najróżniejsze sztuki odzieży. Po upływie tej godziny ludność Pobiedzisk mogła ujrzeć babcię Jedwabińską w towarzystwie wnuczki przeobrażonej, ubranej w spódniczkę w szkocką kratę czerwono-zieloną, dobrany kolorem bawełniany golfik oraz białe kolanówki i sandały. Kto by się zbliżył, poczułby ponadto, że Aurelia pachnie subtelnie i miło perfumami Magnolia produkcji francuskiej, które kupiła sobie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego