Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
się lepiej i Włodzio z Marianne definitywnie padli ofiarą jego uporu, że nagłe ożywienie obu eskulapów wstrząsnęło nami nie mniej niż łypnięcie Kazia.
- Żyją!!! - wrzasnęła Alicja ze łzami szczęścia w oczach. - Słuchajcie, oni żyją!!! Dadzą się odratować!!! To samo co z Kaziem!!!
Ulga, jakiej doznaliśmy, pozwoliła nam dopiero teraz ocenić ogrom panującego dotychczas przygnębienia.
- Nie do wiary - jęknęła w radosnym oszołomieniu Zosia. - A tak wyglądali...! Do głowy by mi nie przyszło!
- Cud! - oznajmiłam pobożnie.
- Jaki tam cud, ten morderca to jakiś idiota, on nie ma pojęcia o truciznach - zawyrokował Paweł.
- Co to był za kretyński pomysł od razu mówić, że nie
się lepiej i Włodzio z Marianne definitywnie padli ofiarą jego uporu, że nagłe ożywienie obu eskulapów wstrząsnęło nami nie mniej niż łypnięcie Kazia.<br>- Żyją!!! - wrzasnęła Alicja ze łzami szczęścia w oczach. - Słuchajcie, oni żyją!!! Dadzą się odratować!!! To samo co z Kaziem!!!<br>Ulga, jakiej doznaliśmy, pozwoliła nam dopiero teraz ocenić ogrom panującego dotychczas przygnębienia. <br>- Nie do wiary - jęknęła w radosnym oszołomieniu Zosia. - A tak wyglądali...! Do głowy by mi nie przyszło!<br>- Cud! - oznajmiłam pobożnie.<br>- Jaki tam cud, ten morderca to jakiś idiota, on nie ma pojęcia o truciznach - zawyrokował Paweł.<br>- Co to był za kretyński pomysł od razu mówić, że nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego