Typ tekstu: Książka
Autor: Mariusz Cieślik
Tytuł: Śmieszni kochankowie
Rok: 2004
o swojej pracy. Zdziwiłem się, że zajmuje się pisaniem programów komputerowych, chociaż teoretycznie nie ma do tego żadnego przygotowania.
- Jestem samoukiem, a poza tym dzięki temu mogę spędzać dużo czasu w domu. To ważne dla Kasi - uśmiechnął się, lekko zmieszany.
Wyraźnie chciał się wygadać i widać było, że rzadko ma okazję. Dlaczego właśnie mnie? Czy dlatego, że jestem zupełnie obcym człowiekiem? Ta rozmowa sprawiała mi jednak przyjemność, bo Paweł niczego nie udawał. Mówił, jakbyśmy znali się od lat, ale wiedziałem, że nie o najważniejszym. O tym, dlaczego jest sam. Dla nas obu, facetów po trzydziestce, nie był to temat łatwy. Niby
o swojej pracy. Zdziwiłem się, że zajmuje się pisaniem programów komputerowych, chociaż teoretycznie nie ma do tego żadnego przygotowania.<br>- Jestem samoukiem, a poza tym dzięki temu mogę spędzać dużo czasu w domu. To ważne dla Kasi - uśmiechnął się, lekko zmieszany.<br>Wyraźnie chciał się wygadać i widać było, że rzadko ma okazję. Dlaczego właśnie mnie? Czy dlatego, że jestem zupełnie obcym człowiekiem? Ta rozmowa sprawiała mi jednak przyjemność, bo Paweł niczego nie udawał. Mówił, jakbyśmy znali się od lat, ale wiedziałem, że nie o najważniejszym. O tym, dlaczego jest sam. Dla nas obu, facetów po trzydziestce, nie był to temat łatwy. Niby
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego