Typ tekstu: Książka
Autor: Ławrynowicz Marek
Tytuł: Diabeł na dzwonnicy
Rok: 1998
Alikina, połączona z jego złym gustem. Ilekroć generał zawinił względem żony, kupował jej prezent. Osobliwie miał skłonność do ciężkich i prostacko przyozdobionych złotych pierścionków. Po każdym takim prezencie generałowa dostawała spazmów, jego ekscelencja stał zmieszany w progu, próbując się tłumaczyć, wreszcie obrażał się, kazał zaprzęgać, udawał się do najlepszego w okolicy burdelu, gdzie pozostawał trzy dni i trzy noce, trwoniąc bez opamiętania majątek rodzinny.

Czwartego dnia następowała zgoda. On klękał i obiecywał poprawę. Ona przyjmowała nie chciany pierścionek. Siadali przy kominku i trzymając się za ręce czytali Lermontowa. Wkrótce jednak na ekscelencję znów przychodziła chwila zapomnienia. Generałowa dostawała spazmów, wyrzucała pierścionek
Alikina, połączona z jego złym gustem. Ilekroć generał zawinił względem żony, kupował jej prezent. Osobliwie miał skłonność do ciężkich i prostacko przyozdobionych złotych pierścionków. Po każdym takim prezencie generałowa dostawała spazmów, jego ekscelencja stał zmieszany w progu, próbując się tłumaczyć, wreszcie obrażał się, kazał zaprzęgać, udawał się do najlepszego w okolicy burdelu, gdzie pozostawał trzy dni i trzy noce, trwoniąc bez opamiętania majątek rodzinny.<br><br>Czwartego dnia następowała zgoda. On klękał i obiecywał poprawę. Ona przyjmowała nie chciany pierścionek. Siadali przy kominku i trzymając się za ręce czytali Lermontowa. Wkrótce jednak na ekscelencję znów przychodziła chwila zapomnienia. Generałowa dostawała spazmów, wyrzucała pierścionek
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego