Typ tekstu: Książka
Autor: Borowa Maria
Tytuł: Dominika znaczy niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1988
Ona też nie chciałaby niczyjej
złośliwości pod adresem Pawła czy dziadka. Dziadek
mówił, że mama przekona się prędzej czy później.
Byleby "tej kobiecie" zostawić czas.
Przekonała się prędzej.
W sobotę, dwudziestego drugiego, zachód słońca siedemnasta
zero dwie, mama wróciła, ledwie zaszło, a Dominika,
zastygła nad wizją Itaki Saroyana (której nie omija śmierć),
nie zdążyła się dowiedzieć, co Homer odpowiedział
Ulissesowi na pytanie małego: "ale wrócisz do domu?"
Odpowiedź była na nowej stronie, na tej, doczytanej do końca
czterdziestej pierwszej, było tylko to, że Homer będzie - może - kiedyś
w Nowym Jorku, że Nowy Jork jest na wschodzie, po Nowym Jorku
Paryż, po
Ona też nie chciałaby niczyjej <br>złośliwości pod adresem Pawła czy dziadka. Dziadek <br>mówił, że mama przekona się prędzej czy później. <br>Byleby "tej kobiecie" zostawić czas.<br>Przekonała się prędzej.<br>W sobotę, dwudziestego drugiego, zachód słońca siedemnasta <br>zero dwie, mama wróciła, ledwie zaszło, a Dominika, <br>zastygła nad wizją Itaki Saroyana (której nie omija śmierć), <br>nie zdążyła się dowiedzieć, co Homer odpowiedział <br>Ulissesowi na pytanie małego: "ale wrócisz do domu?" <br>Odpowiedź była na nowej stronie, na tej, doczytanej do końca <br>czterdziestej pierwszej, było tylko to, że Homer będzie - może - kiedyś <br>w Nowym Jorku, że Nowy Jork jest na wschodzie, po Nowym Jorku <br>Paryż, po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego