Typ tekstu: Książka
Autor: Żurakowska Zofia
Tytuł: Jutro niedziela
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1928
podwórzu, zawierało się najgorsze znajomości. I choć to było bardzo przyjemne, choć przeżywało się rozkosznie dzikie emocje, idąc na przykład z chłopakami bez biletu do kina albo jadąc na tylnych buforach tramwaju, jednak wszyscy trzej, a już najsilniej Jaś, odczuwali, że tu coś nie jest w porządku i że macierzyńska opieka wdowy szwankuje.
- To się nazywa "opiekować" - mówił wieczorem Jaś do swych zgnębionych braci. - Taki na przykład Luś wpadnie pod samochód i co będzie? Albo mnie tramwaj obetnie nogi obydwie aż do pasa! Albo siedzimy w kinie, a tu przychodzi kontrola.
- Co by z nami zrobiła? - zapytał struchlały poniewczasie Luś.
- Kontrola
podwórzu, zawierało się najgorsze znajomości. I choć to było bardzo przyjemne, choć przeżywało się rozkosznie dzikie emocje, idąc na przykład z chłopakami bez biletu do kina albo jadąc na tylnych buforach tramwaju, jednak wszyscy trzej, a już najsilniej Jaś, odczuwali, że tu coś nie jest w porządku i że macierzyńska opieka wdowy szwankuje. <br>- To się nazywa "opiekować" - mówił wieczorem Jaś do swych zgnębionych braci. - Taki na przykład Luś wpadnie pod samochód i co będzie? Albo mnie tramwaj obetnie nogi obydwie aż do pasa! Albo siedzimy w kinie, a tu przychodzi kontrola. <br>- Co by z nami zrobiła? - zapytał struchlały poniewczasie Luś. <br>- Kontrola
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego