Typ tekstu: Książka
Autor: Choromański Michał
Tytuł: Zazdrość i medycyna
Rok wydania: 1979
Rok powstania: 1933
bok, chirurg i Tamten rzekł do Boguckiego:
- Proszę śledzić serce! - i wziął do rąk skalpel. Ciął spokojnie, pewnie, prawie zamaszyście.
I oto przekonał .się ku swemu osłupieniu, że pomiędzy szóstym a piątym żebrem nie było żadnego ropnia.
Niepowodzenia tego dnia doszły do największego napięcia, skupiły się wszystkie w małym odcinku opłucnej, w ropniu, który znajdował się nie wiadomo dlaczego o jeden centymetr wyżej, niż powinien był być!
- Tętno dobre - powiedział Bogucki, a Widmar siedzący jak posąg na korytarzu, poruszył się wreszcie i zapalił papierosa. Potem zaczął przechadzać się tam i z powrotem, zatrzymał się koło białych, obitych ceratą drzwi operacyjnej, patrzył
bok, chirurg i Tamten rzekł do Boguckiego:<br>- Proszę śledzić serce! - i wziął do rąk skalpel. Ciął spokojnie, pewnie, prawie zamaszyście.<br>I oto przekonał .się ku swemu osłupieniu, że pomiędzy szóstym a piątym żebrem nie było żadnego ropnia.<br>Niepowodzenia tego dnia doszły do największego napięcia, skupiły się wszystkie w małym odcinku opłucnej, w ropniu, który znajdował się nie wiadomo dlaczego o jeden centymetr wyżej, niż powinien był być!<br>- Tętno dobre - powiedział Bogucki, a Widmar siedzący jak posąg na korytarzu, poruszył się wreszcie i zapalił papierosa. Potem zaczął przechadzać się tam i z powrotem, zatrzymał się koło białych, obitych ceratą drzwi operacyjnej, patrzył
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego