się natychmiast w następną, tylko dać sobie czas na ochłonięcie i spojrzenie z perspektywy czasu na to, co się wydarzyło. Po chłodnej analizie można już stwierdzić, co nie zagrało i czego należy się w następnym związku wystrzegać.<br><br>Nowe i gorsze<br>- Pierwsze tygodnie, w których się kochaliśmy, wspominam jako jedno wielkie oszustwo - mówi Izabela. - Nie chciałam zranić Piotra, więc starałam się unikać sytuacji łóżkowych, a nie byłam mu w stanie powiedzieć prawdy, tego, że tęsknię za poprzednim kochankiem. Na szczęście powoli zaczęłam zapominać o Arturze, chyba w miarę tego, jak rosła bliskość pomiędzy mną a Piotrem. Poza tym on bardzo chciał sprawić