by je nawiedzali, przychodziły na świat dzieci przybyszów i rosły, i rozmnażały się, i córki, dojrzawszy, zbliżały się do swoich ojców, a synowie do matek, i bracia do sióstr, i to trzynaste pokolenie odnowi świat, przywróci go w czas tuż po stworzeniu,<br>i budzę się pośród błysków i wybuchów - to otaczające nasz statek i kilka innych, płynących w konwoju z Gibraltaru, okręty wojenne otworzyły ogień, bo nagle pojawiły się niemieckie samoloty, i jak podczas nalotów na Lwów wspinałem się z Renkiem na dach domu dziadków, tak teraz wybiegam z Felkiem i Albinem na pokład, pusty, ciemny, nie palą się nawet przyciemnione